Wiele zdążyłem się nasłuchać o genialności serialu “The Wire”, zanim wreszcie do niego zasiadłem. Ostatecznie przekonał mnie komentarz w internetowej dyskusji na temat ukazania kondycji prasy w telewizji. Uczestnicy przerzucali się różnymi tytułami, a gdy wiodącego tę dysputę ktoś wreszcie spytał, czemu jeszcze nie wspomniał o “The Wire”, ten odparł, że oczywiście to przykład najlepszy, ale małżonka zakazała mu kiedykolwiek więcej przywoływać ten serial w rozmowach.
Toteż mam zamiar napomknąć o nim tylko raz i tym samym podjąć jedyną próbę przekonania niezdecydowanych, gdyż w moim odczuciu omija ich istotne doświadczenie oraz solidna dawka społecznej edukacji. A niezdecydowanych jest sporo, bo próg wejścia jest wysoki – przebrnięcie przez kilka pierwszych epizodów wymaga cierpliwości, autorzy zaczynają wynagradzać wysiłek widza dość późno, choć sowicie. Moją próbą będzie więc wyjawienie rąbka dalszego rozwoju akcji. Opowiem o kontekście dwóch krótkich scen i zachęcam do obejrzenia ich przy użyciu linków poniżej.
1) Ekipie policyjnej nie udaje się śledztwo. Mimo aresztowania na jakiś czas szefa narkotykowego gangu, najważniejszy świadek będący jednocześnie jego siostrzeńcem zostaje przez własną matkę odwiedziony od zeznań i zgadza się odsiedzieć całość wyroku. Ale detektyw McNulty to uparty skurwysyn i o sprawie nie zapomina. Gdy więc odkrywa po dwóch latach, że ów świadek rzekomo popełnił w więzieniu samobójstwo, nie daje temu wiary, wietrząc morderstwo na zlecenie. Słuch o zadawanych przez niego jątrzących pytaniach dochodzi w końcu do matki, która przychodzi na komisariat zapytać go o nie wprost. Reżyseruje Agnieszka Holland:
2) Na czele narkotykowego gangu stoją dwie figury – lider Avon Barksdale oraz Stringer Bell, przejmujący dowodzenie na czas aresztowania tego pierwszego. Avon to człowiek oddychający ulicą, rozumiejący siłę poprzez przemoc, natomiast Stringerowi marzy się kariera szanowanego biznesmena, potrafi wyciągnąć z handlu heroiną więcej pieniędzy bez rozlewu krwi. Gdy jednak stara się ich użyć w wielkomiejskiej grze, starzy polityczni wyjadacze łatwo go przechytrzają. Gangster zna tyko jedną odpowiedź i chce ją zlecić bezpośredniemu podwładnemu. Z tym że w międzyczasie Avon rozpoczął przywracanie starego porządku:
Kogoś ciekawi, co dzieje się dalej?